Potwór z małego combo gitarowego.html
Jest to prosty projekt, który już raz po części zrealizowałem. Teraz leży w drugim zagraconym po sufit pokoju i czeka na realizację całościową.
O co chodzi:
A mianowicie: Wrzucić do wyjść lub dorobionych wyjść piecyka domowego końcówkę mocy o kosmicznej mocy 100-200x przewyższającej moc piecyka... I puszczenie to na ścianę Marshalli...
Schemat w załączniku poniżej; wuproszczeniu, nie było na to czasu... ale powinno rozwalić system i wzbudzić mieszane uczucia, ale o to tu chodzi.
Na powyższego schematu umieszczony jest schemat uproszczony wzmacniacz gitarowego Ibanez Valbee, o którym już piszę do zrzygania. Jedno wyjście z pętli daje na wejście końcówki mocy - drugie natomiast to wyjscie ze słuchawek - specjalnie uwalone, z uszkodzonym rozłączaniem głośnika, by przepuszczało na Wewnętrzny głośniczek piecyka, który robi jako odsłuch. To idzie dalej na końcówkę mocy z Crossoverem, i pierwszy na świecie zsubbasowiony system do gitary z odcięciem poniżej 100Hz na łojące konkretnie głośniki z Eminence Gamma 12..
Testy niebawem. Powiem jak było na Policji :D